Rusza nowa seria podcastów: Niebo na końcu świata

10 czerwca - także w Białymstoku - przez blisko dwie godziny można oglądać częściowe zaćmienie Słońca. Tego dnia - symbolicznie - rusza też nowa seria podcastów "Niebo na końcu świata". W pierwszym odcinku o magii, fizyce i astrofizyce opowiadają dr hab. Marek Nikołajuk, prof. UwB z Wydziału Fizyki UwB oraz Wojciech Burzyński z Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Astronomia to nauka, która stale się rozwija na Uniwersytecie w Białymstoku. Już niedługo działalność rozpocznie Obserwatorium z Planetarium w kampusie UwB.

- Zaćmienie Słońca to chwila magiczna, szczególnie jeśli obserwuje się zaćmienie całkowite. Osobiście byłem na kilku wyprawach, w dalekich zakątkach globu, by obserwować to zjawisko. Wszystko zaczęło się w 1999 roku i była to bliska wyprawa nad jezioro Balaton na Węgrzech. Potem były: Egipt, Nowosybirsk, Szanghaj, zachodnie Stany Zjednoczone, Chile - wymienia Wojciech Burzyński z białostockiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.

Prof. Marek Nikołajuk, nigdy nie widział osobiście zaćmienia całkowitego. Gdy jego znajomi wybierali się nad Balaton, on musiał pisać pracę magisterską.

- Ale słyszałem, że jest to tak niespotykane zjawisko, że gdyby istniały obce cywilizacje, to one by tutaj przyjeżdżały, żeby pooglądać zaćmienie z powierzchni Ziemi. Bo jeśli popatrzymy na prostą fizykę: na jednej linii ustawiają się Słońce, Księżyc oraz Ziemia - i Księżyc jest tak w dobrej odległości, że zasłania to Słońce, to jest to niespotykane zjawisko - podkreśla prof. Marek Nikołajuk z Katedry Astrofizyki i Fizyki Teoretycznej.

Jak podkreślają rozmówcy - w chwili całkowitego zaćmienia Słońca cała przyroda cichnie, ptaki lądują na drzewach. Co ważne obserwacja tego zjawiska nie może być prowadzona gołym okiem. Konieczne są np. specjalistyczne filtry słoneczne.

- Jest nawet anegdota, ile razy można popatrzeć na Słońce przez teleskop. Dwa razy. Raz pierwszym okiem, raz drugim - uśmiecha się Wojciech Burzyński.

Ile częściowych zaćmień możemy obserwować w ciągu roku?

- Co najmniej od dwóch do pięciu, ale tutaj rozpatrujemy całą kulę ziemską, więc może być to także na głębokim Pacyfiku, czy na Antarktydzie i nikt tego nie zobaczy – przypomina  astrofizyk z UwB.

W podcaście zdradza, że astronomią zainteresował się wcześnie, bo w wieku 5 lat.

- Zachwyciły mnie gwiazdy, planety, niebo. Jaki piękny jest wszechświat. Sam tego nie rozumiem, jak 5-letniemu chłopcu mogło się spodobać niebo. Mam taki obrazek z przeszłości: jechałem w latach 80-tych saniami, patrzyłem w to piękne, rozgwieżdżone niebo i pomyślałem, że fajnie będzie zostać astronomem - wspomina.   

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

 



Na podcast „Niebo na końcu świata” zaprasza Dorota Sawicka. Po rozmowach Instytutu Socjologii zatytułowanych „Z pewnością”, startuje kolejna seria Uniwersyteckiego Centrum Podcastów. Astrofizycy i pasjonaci wspólnie opowiadać będą o niebie … na końcu świata.

Na Uniwersytecie w Białymstoku astronomia to nauka, która ciagle się rozwija. Już niedługo swoją działalność rozpocznie Obserwatorium z Planetarium w kampusie UwB. Znajdzie się tu m.in. duży teleskop zwierciadlany. Dobra lokalizacja obserwatorium i znaczne rozmiary głównego lustra teleskopu (60 cm) umożliwią wykonywanie zaawansowanych obserwacji dydaktycznych, a także obserwacji badawczych. Jak w każdym nowoczesnym obserwatorium teleskop i połączone z nim urządzenia, a także kopuła obserwatorium, będą sterowane za pośrednictwem komputera. Cyfrowe obrazy zarejestrowane przez system obserwacyjny będą archiwizowane na dyskach o dużej pojemności.