Wystawy

Madagaskar zamieszkuje 18 plemion. Większość mieszkańców zachowała cechy przybyłych tu przed dwoma tysiącami lat Indonezyjczyków, którzy byli pierwszymi ludźmi na wyspie. W mniejszości znajdują się przybysze z czarnego lądu, z bardzo ciemną karnacją, kręconymi włosami i szerokimi nosami.. Każde plemię ma swój określony charakter. Sakavala słynie z kolorowych chust i skocznej muzyki, Vezo są ludźmi morza, honorowymi, uczciwymi i odważnymi.
Plemiona nie prowadzą ze sobą wojen, nie żywią do siebie niechęci. Wyjątkiem jest powszechna podejrzliwość i strach przed ludem Bara, który uważany jest za agresywny i ponury. Wrogość innych mieszkańców wyspy do Bara spowodowana jest ich stosunkiem do zebu. Posiadanie krów na Madagaskarze jest wyrazem pozycji społecznej, zebu są jedną ze świętości, ich związanie z właścicielem jest tak mocne, ze gdy umiera szacowny członek plemienia zabijane jest całe jego bydło, bo niewyobrażalne jest by mogło należeć do kogoś innego. Bara zaś trudnią się kradzieżą bydła i są dumni ze swego zajęcia. Różnią się także stosunkiem do małżeństwa. Większość mieszkańców wyspy uznaje tylko związki krótkotrwałe, dziećmi opiekują się nie rodzice, ale cała wioska. Z tego powodu każdy traktuje każdego jak członka rodziny. Bara zaś uznają formalną poligamię. Mężczyźni zawierają trwałe związki z wieloma kobietami. Konsekwencją jest tworzenie w ramach jednego plemienia często wrogich sobie klanów.
Wspólne dla wszystkich Malgaszy są wierzenia animistyczne. Duchy przodków opiekują się ich życiem doczesnym, są doradcami i strażnikami. Islam i chrześcijaństwo często żyją w symbiozie z miejscowymi obrzędami. Misjonarze (w tym wielu z Polski) pełnią ważną rolę nie tylko w duchowym życiu wioski. Zdarza się spotkać księży, którzy pozostali tu rezygnując ze stanu duchownego (a nawet usłyszeć polskie przekleństwa, które są śladem ich bytności). Nie ma jednak co się dziwić – ludzie są tutaj niezwykli, otwarci, radośni, gościnni i bezinteresowni. Każdy przybysz spotyka się tu z wielkim zainteresowaniem, a w rozwiązywanie jego problemów angażuje się cała wioska. Niestety, widać już pierwsze oznaki wkraczającej cywilizacji. W miejscowościach turystycznych zdarzają się kradzieże, które w innych regionach są hańbą dla mieszkańców. Gdy z dala od szlaków turystycznych zostawisz swój dobytek nie ma prawa nic zginąć – gwarantują to powszechnie przyjęte zasady, nad którymi czuwa starszyzna wioski. Kiedy w turystycznym miejscu ktoś wyrwie ci torbę, wezwana policja nie znajdzie nikogo, kto widział to zajście, a miejscowi notable wzruszą jedynie ramionami. W miejscach „skażonych” przez białych, Malgasze żądają prezentów, pieniędzy dla siebie i całej rodziny. Zdarza się, że twój przewodnik poza umówioną sumą upatrzy sobie np. twoje buty. Przez cały czas bytności on i jego rodzina zapewniać cię będą o swojej przyjaźni.... i o chęci posiadania twoich butów.